Patrzyłam jak Zak przytula się do Kali' ego cały czas płakałam.
-KALI nie powinieneś walczyć.-łkał Zak
Obięłam go przez chwile. Przytulił się do mnie i płakał.
-Zak nie płacz-powiedzieliśmy razem ja i Kali.
Zak podniósł na mnie wzrok. Przez chwile patrzył się na mnie a ja powtórzyłam sztuczkę ze łzą i płomyczkiem. Uśmiechnął się do mnie a potem spojrzał na ranę Kali'ego, i znów na mnie po chwili odepchnął mnie .
-To przez ciebie Kali jest ranny!-zaczął krzyczeć.
-Co?! Nie Zak...
-To ty go zraniłaś!-krzyczał na mnie
-Zak..-zaczęłam płakać.-Ja nie użyłam swojej siły przeciw...
-NIE! Ja wiem.-wykrzyknął
(dokończ Kali )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz