piątek, 16 listopada 2012

Od Lyki c.d. Luny


Gdy Luna zapytała co sie stało milczalysmy. Nut zapytała ja o to samo. Ona pociagnela mnie na stronę i powiedziała o ciąży. Byłam ucieszona. Chodź chciałam mieć własne myśl o tym ze moja przyjaciółka będzie miała bardzo mnie cieszyła. Ale gdy Luna znow zadała te same pytanie co na poczatku Nut powoli i niepewnie zaczęła:
- Lyka ma problem i ...- przerwała a ja kontynuowalam- chodzi o te duchy wizje i szał i to wszystko iii- zamilklam
Opowiedziałam o wszystkim Lunie ale powiedział ze wole umrzeć i ratować ich niz siebie. Luna zaczęła krzyczeć . Ja uspokoilam sie w porę. Zaczęliśmy miło gadać. Gdy Luna powiedział ze jest nauczycielka ucieszyłem sie bo ja tez byłam. Wreszcie odwazylam sie ukazać jedna ze swoich tajemnic. Podniosłam łapę i zaczęłam kręcić w prawo. Wiatr letal wokół niej. Nagle pojawiło sie źródło mocy a ja zaczęłam sie świeci. Moc unioslam sie ponad mnie a Nut krzyknela:
- Moc Skarbeusza

( proszę dokoncz Nut lub Luna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz