-Co nie umiesz się śmiać gwiazdeczko?-zażartował Renixter.
-Wiesz śmiać się umiem ale czy ty jesteś powiem że wygrasz?-zapytałam patrząc na niego z pogardą.
-Uuu boje się
-Tak własnie się bojisz że pokona Cie mała niunia.
-Chcesz się przekonać?
-A czy to ma byc wyzwanie ?
-Zależy czy szlachcianka chce się bić.
-Ooo żebyś się nie zdziwił.
Popatrzłam na niego i gwizdnęłam. On z lekkim strachem w oczach wyczekiwał. Ale nic się nie stało.
-Uuu nawet twój smok cię juz nie lubi.
-To wyjdź na zewnątrz.
On robił jak powiedziłam. Ja poszłam za nim. Gdy Renixtera zryło krzyknęłam do Viviego:
-Hej Vivi pokaz koledze gdzie jest wodospad.
Vivi złapał Renixtera a ja leciałam obok Vviego.
-I kto górą?-zapytałam gdy Renixter siediał juz na plecach Viviego.
-Napewno nie ty.
ja gwizdnęłam na moj smok zrzucił Renixtera. On wytworzył tornado wody i powoli ustal na ziemi. Ja delikatnie ustałam. Zaczęła się walka. rzucaliśmy w siebie mocami.
(Prosze dokończ Renixter)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz