Ale jak to cała wataha?- zapytałam i znow zaczęłam mówić- Nut nie chce
narażać innych. I ta wizja.Nie nie chce dać nikogo narażać.
- Lyka spokojnie
Nagle unioslam sie w powietrze ( w miarę możliwości) i znow zebrało sie powietrze.
- Lyka, Lyka - wolała Nut- jeśli wejdziesz w szał narazisz wszystkich a przecież tego nie chcesz
Powoli sie uspokoilam a Nut zobaczyła tego ducha. Poculam ucisk a on sie pojawił. Zaczął mówić
- Słuchaj mnie nie jej to nikomu nic nie będzie
Znikł a Nut oszolomiona patrzala na mnie. Opowiedziałam jej o wizji a
ona mi o słabości. Nagle Nut powiedziała o małym wilku który dołączył io
tym ze Gold nie ma go z kim zostawić więc zaproponowałem siebie bo nie
moge walczyć ponieważ mam wielka rane od uderzenia Boga.
(dokoncz Nut)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz