-Aaa. przyzwyczaiłem się . - powiedziałem uśmiechając się figlarnie.- Najwyraźniej tak działam na wilczyce.-powiedziałem a Ruby znów się zaczerwieniła. Czerwone policzmy wyglądały trochę śmiesznie na szarym utrze, za to jej brązowa czuprynka ładnie na to opadała. Chwila! O czym ja myślę! Ach działanie mocy Hathor zaczyna mi działaś na nerwy. Potrząsnąłem anergicznie głową.
-Coś się stało?- zapytała Ruby.
-Nie tylko ... jakby to powiedzieć- walczę z moimi myślami - powiedziałem.
(dokończ Ruby)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz