Gdy Whit mnie pocałował uścisnęłam go.
-Tylko o tobie marzyłam-powiedziałam-Choć pokaże ci coś
Ustałam i zagwizdałam dwa razy.Nagle na horyzoncie pokazał się Vivi. Whit wsiadł na niego. Polecieliśmy do Magicznego Lasu. Whit patrzał na przyrodę. Pociągnął mnie a ja uderzyłam go powietrzem. Zaczęliśmy bawić się jak małolaty. Po 2 godzinach zapawy powiedziałam do Whita:
-Nasze dzieci będą tak wspaniałe jak my
-na pewno-odpowiedział Whit
(Proszę dokończ Whit)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz