Gdy Soney zapytała czy opowiem jej coś o sobie zdziwiłam się i zaczęłam:
-No...więc...-nie mogłam zacząć-mam siostrę Lykę. Moja matka umarła. Jestem magiem ognia choć kiedyś byłam krwi jak ci już mówiłam. Fantazia to towarzysz mojej mamy. Rodzice mnie i Lykę rozdzielili bo byłam zbyt niebezpieczna. Po magi krwi została mi tylko jedna moc związki.
-Jak to zwiazki?
-Nie o takie zwiazki mi chodzi czuje zwiazek między rzeczamy miejscami i wilkami.
-A czemu nic nie mówisz o ojcu?
Milczałam.
-Vikosa mi możesz powiedzieć.
-No dobra mnie wychowały dwunożne istoty! I co z tego?! Przez to nikt nie chciał mnie zaakceptować!
-Przepraszam-wyszeptała Soney
-To ja przepraszam, że się uniosłam.
Uścisnęłyśmy sie a Fantazia podleciała bliżej. Soney odsunęła się a mój feniks podchodził coraz bliżej. Gdy była obok mnie popatrzała na mnie. Wysłałam ją zpowrotem na gałąź. Soney podeszła do mnie a ja powiedziałam:
-Wiesz moje życie było bardzo dziwne ale teraz jest inaczej gdy poznałam ciebie wiedziłałam że nieważne kto mnie wychował będziesz moją przyjaciółką. Tak?
(Prosze dokończ Soney)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz