sobota, 17 listopada 2012

Od Neferet: Renixter

Po zwycięskiej bitwie poszłam odpocząć nad wodospad Szum. Był to mój ulubieniec . Zanurzyłam się w wodzie i odprężyłam. Uwielbiałam szum wody. Zawsze, gdy czegoś potrzebowałam mogłam przyjść tu i odprężyć się. Nurkowałam, podziwiając piękną rafę koralową, gdy nagle usłyszałam, że ktoś wskoczył do wody. Spojrzałam w górę, myśląc, że to pewnie Zambia, albo Zak, ale nie – to był ktoś obcy. Po ostatniej bitwie stałam się trochę przewrażliwiona na punkcie nieznanych mi wilków. Szybko ukryłam się za głazem obserwując przybysza. Na szczęście mnie nie zauważył, ale widać było, że się zna na nurkowaniu. Zaczęłam go śledzić. W końcu był na terenie naszej watahy! Ale nie wyglądał na złego. Raczej… jakby się rozglądał, szukał czegoś. Z zazdrością patrzyłam na to, jak wypływa na powierzchnię łapiąc oddech. Byłam pod wodą od jakichś piętnastu dwudziestu minut i płuca zaczęły mnie niemiłosiernie kłuć. Po chwili nie wytrzymałam i wypłynęłam ze swojej kryjówki. Obcy wilk spojrzał na mnie zaskoczony, a ja rzuciłam mu podejrzliwe spojrzenie. Wypłynęłam na powierzchnię i wciągnęłam zachłannie powietrze. Po chwili pojawiła się również głowa obcego.
- Kim jesteś? – spytał mnie przyglądając mi się niepewnie.
- Jestem Neferet. A, ty? – odpowiedziałam świdrując go wzrokiem.
- Jestem Renixter, jestem nowy w watasze. – odpowiedział. Przynajmniej to wyjaśniało jego obecność. – Jak długo mnie śledziłaś? – spytał z lekką ironią.
- Od jakichś dziesięciu minut. Trochę podejrzane mi się wydawało, że jakiś obcy wilk pływa sobie na naszym terenie i postanowiłam to sprawdzić. – odpowiedziałam płynąc do brzegu. Słyszałam jak Renixter podąża za mną. Gdy dotarłam do brzegu, otrzepałam i poprawiłam opatrunek.
- Co ci się stało? – spytał mój towarzysz przyglądając mi się.
- Zostałam ranna w bitwie. – odparłam. – Ominęła cię niezła jatka. Dlatego cię śledziłam.
- Myślałaś, że jestem złym wilkiem? – zapytał.
- Próbowałam to sprawdzić. – powiedziałam patrząc na niego. – I nadal to sprawdzam.

(proszę Renixter dokończ.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz