Gdy
Nut uderzyła mnie i odstraszyla ducha upadlam. Lezalam na wpół żywa.
Gdy wstalam Luna i Nut pomogli mi isc do Kate. Walka sie skończyła było
już spokojnie. Gdy doszliśmy do jaskini uzdrowicielki dziewczyny powoli
mnie położyly. Nut i Kate odeszły kawałek dalej a Luna stała i płakała
nademna.
- Czemu placzesz ?- zapytałam jej sie i odwrocilam ( w miarę możliwości) - Masz tyle nieszczęść i ten duch iii-zaczęła szczerze płakać. Poczułam sie okropnie przezemnie moja najlepsza przyjaciółka płacze a wszyscy są zagrożeni. Myślałam o tym długo a przychodziła mi na myśl tylko ucieczka ale to nie wchodziło w grę. Gdy tak sobie rozmyslalam nagle zauważyłam ze Nut i Kate wracają do mnie. Zauważyłam ze Kate wie o zdarzeniu. Podeszła do mnie i od razu zauważyła rane. - Uu- powiedziała - Wyleczysz?- zapytałam - To nie będzie takie proste Gdy to powiedziała zamilolam. Nagle poczułam ucisk w nalgorszym miejscu i już miałam sie odciąć od swiata i znow sie dać duchowi lecz to przezwyciezylam. Powiedziałam Lunie zeby sie nie martwiła a Kate ja odprowadzila do jaskini. Zaczęłam znow powoli gadać z Nut. Po rozmowie zobaczyłam przerażenie na twarzy Nut. - Co jest?- zapytałam - Jesteś naznaczona - odpowiedziała - Jak to? - jesteś naznaczona przez egipskiego Boga powietrza Szu czyli ojca mnie i Geba. -Co? ( Proszę dokoncz Nut ) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz