środa, 28 listopada 2012

Od Ruby CD Renixtera


- Aha...- wydusiłam.
Spróbowałam zmienić pozycję. Do tej pory siedziałam, ale miałam już tego dość. Jeśli zaraz nie znajdę jakiejś wielkiej i szerokiej łąki żeby móc sobie pobiegać, to chyba oszaleję!
Pierwsza próba była na najlepsza. Spróbowałam powoli przenieść ciężar ciała na przednie łapy. Jęknęłam z bólu.
Renixrer podszedł bliżej by mi pomóc.
- Nie, nic mi nie jest...- powiedziałam krzywiąc się z bólu.
- Na pewno?- spytał drwiąco.
- Tak.- ponowiłam próbę wstania, ale znów zakończyła się cichym jękiem.- No dobra! Nic z tego nie będzie- powiedziałam zirytowana.
- No... Chyba nie. Też tak myślę.- uśmiechnął się.
Poczułam, że moje policzki powoli oblewają rumieńce.
Zacisnęłam powieki i głęboko odetchnęłam.
"Jego tu niema. Weź się uspokój, Ruby"- pomyślałam.
Otworzyłam oczy. Nic z tego! On nadal tam był, a ja nie mogłam się dalej opierać rumieńcom.
Wilk otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale go wyprzedziłam.
- Tylko nie mów znowu, że się przyzwyczaiłeś.- uniosłam brwi.
Po chwili oboje wybuchnęliśmy śmiechem.

< Renixter?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz