Kiedy chodziłam po lesie zobaczyłam czerwonego wilka. W nosił liście do jaskini a kiedy skończył zobaczyłam ogień. Zacz,ęłam krążyć wokół jaskini ale on wyczuł moją obecność. Wyleciał z jaskini i przyją pozycję obronną. Z trudem powstrzymałam śmiech. W końcu jednak nie wytrzymałam i zaczęłams ię turlać ze śmiechuu.
-Kim ty jesteś?!-krzyknął wrogo ale ja nadal się śmiałam. Kiedy się uspokoiłam powiedziałam.
-Jestem Soneya.A ty?
-Kaj. Co tu właściwie robisz?
-Śmieję się.A ty?- zapytałam uśmiechając się idiotycznie.
-Ja siedzę w swojej jaskini.-powiedział i przez chwilę panowała cisza...
Kaj dokończysz?
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz