Biegliśmy do jaskini. Whit przegonił mnie więc użyłam skrzydeł by go przegonić. Od jednak krzyknął:
- Nie oszukuj
Uśmiechnęłam się do niego. Dobiegliśmy do niej w mgnieniu oka. Usiadłam
zmęczona. Dyszałam. Whit zaczął mnie wypytywać o wszystko co się stało.
Ja nabrałam powietrza i zaczęłam opowiadać. Co jakiś czas wzdychałam. Na
koniec opowieści mój partner zapytał się mnie czy idziemy nad wodospad a
ja przytaknęłam. W drodze szliśmy powoli bo żadne z nas nie miało sił
na dalszy bieg. Nad wodospadem rozmawialiśmy o Kate. W sumie nie wiem
czemu. Nagle nastała cisza. Siedzieliśmy w milczeniu. Zadałam pytanie
bardzo powoli i ostrożnie:
-Whit?
-Tak?
-Whit,chciałbyś mieć ze mną szczeniaki?
( Whit proszę dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz