-Przynajmniej miło że dołączyłeś do naszej watahy.-powiedziałam do Cartera
-Ty jesteś mamą Golda-zapytał.
-Eeee... no wiesz tak nie do końca. Gold też jest adoptowany przeze mnie i Geba.
-A właśnie ja mam siostrę Canter.
-Czyli ciocie?-przechylił łepek.
-Tak nazywa się Tija.
-Chośmy do niej-powiedział mały.
-Niestety nie możemy bo jest wojna-powiedziałam mu.-Właśnie Gold musisz iść walczyć.
-Tak ale kto zajmie się małym ?
-hm.... pytałeś Kate?-zapytałam
-Kto to Kate- znów zapytał Carter
-Wiesz no Nut ona...-czułam ze nie chce mi czegoś powiedzieć. Czułam napięcie w jego głosie więc zmieniłam temat. Potem go o to zapytam, nie przy Carterze.
-Mały wiesz że będziesz chodził do szkoły?-rzekłam
(dokończ Gold)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz