-Zak to nie ona. Ona mi nic nie zrobiła. - powiedziałem ale wilczek wybiegł.
- Czemu on myśli że ja... że ja coś ci zrobiłam. - powiedziała zapłakana
- nie wiem. Ale się tego dowiem. - mówiąc to próbowałem wstać. Zrobiłem raptem 2 kroki z Tija ustała w wyjściu.
-Kali nie możesz chodzić! Jesteś chory ! - przestała już płakać.
- Odsuń się. proszę. Musze porozmawiać z Zak'iem.
-To wszystko moja wina ! - powiedziała to i znowu płakała - gdybym nie poszła na bitwę, gdy bym cie posłuchała, był byś zdrowy- położyła się na podłodze i przykryła swoją głowę łapami.
(tija dokończ )
- Czemu on myśli że ja... że ja coś ci zrobiłam. - powiedziała zapłakana
- nie wiem. Ale się tego dowiem. - mówiąc to próbowałem wstać. Zrobiłem raptem 2 kroki z Tija ustała w wyjściu.
-Kali nie możesz chodzić! Jesteś chory ! - przestała już płakać.
- Odsuń się. proszę. Musze porozmawiać z Zak'iem.
-To wszystko moja wina ! - powiedziała to i znowu płakała - gdybym nie poszła na bitwę, gdy bym cie posłuchała, był byś zdrowy- położyła się na podłodze i przykryła swoją głowę łapami.
(tija dokończ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz