wtorek, 18 grudnia 2012

Od Willa-Lotosy




Przechadzałem się po lesie gdy nagle zauważyłem kwiat lotosu,zaczęła z niego sączyć się złota smuga i usłyszałem głos:
-Nefertum musisz wrócić za długo przebywasz wśród śmiertelników
-Nie wrócę!!!-krzyknąłem po czym uciekłem w głąb lasu
-"Czemu akurat teraz mam wrócić,kiedy w końcu mam prawdziwą rodzinę?"-pomyślałem po czym ruszyłem w stronę watahy,nagle przed mną ukazała się jeszcze jeden lotos i jeszcze jeden,pojawiły się ich tysiące
-Masz jeden dzień na pożegnanie się potem z tond znikniesz-znowu usłyszałem głos,pobiegłem do jaskini
Nut,gdy się zbliżyłem zapukałem
-Kto to?-spytała się Nut za ściany
-Will,mogę wejść?
-Tak wejdź,co cię do mnie sprowadza?
-Nut wiem,że jesteś boginią
-Z kąt?
-Tak na prawdę mam na imię Nefertum i któryś z bogów chce mnie siłą z tond zabrać,podejrzewam,że twój ojciec...
-Tak najpewniej to on
-Na śmierć zapomniałem o tym,że jestem bogiem,rozumiesz,ja...nie mogę wrócić...nie chcę,proszę pomóż mi!!!

<Nut proszę dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz