-Znam jedno miejsce. Jest magiczne...-powiedziałam.
-Gdzie ono jest?
-Pod wodospadem. Musimy tam wejść.Chcesz? Jeśli nie to znowu będziemy
się zastanawiły co będziemy robić.-powiedziałam i spojrzałam błagalnie
na Vikosę.
Vikosa? Chwilowy brak weny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz