niedziela, 23 grudnia 2012

Od Lyki c.d. Sheily

-Tak. Są przecudowne-powiedziąłm śmiejac sie z ich zabawy. Vivi z natury lubił sie bawić wiec nie dziwiłam się ich zabawie. Gdy Vivi zauważył mnie odrazu ustał zawstydzony. Wybuchłam śmiechem a Sheily razem ze mną. On tak jak słup a gdy Lika chciała do niego podejść i sie pobawić. Vivi warczał na nią.
-Ej!!-krzyknęłam do niego lekko zła. On skulił się i podreptał do mnie smutny. Wtulił sie we mnie zawstydzony. Usmiechnęłam się do niego.
-Lyka. Czemu Vivi się tak zachował?-zapytała moja przyjaciółka obok której siedziała Lika.
-Wiesz Vivi miał cieżkie dzieciństwo i...nie moge nic wiecej powiedzieć-odparłam spoglądajaa na niego.



(Sheily?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz