czwartek, 6 grudnia 2012

Od Vikosy c.d. Soney

Patrzałam jak Soney zmieniła się w cielenie zła. Walka zaczęła trwać. Soney uderzyła pierwsza   .Crik upadł na ziemie. Soney zaczeła na niego uderzać. On sie nie poddawał i zwinnie omijał jej uderzenia. Stałam jak wryta. Wreście Soney upadła. Nie wiedziałam co mam zrobić. Crik pochylał się nad nią.
-Pomocy!!-usłyszłam głos Soney
Zaczęłam na niego biec. Uderzył go w bok a Morlw wziął moją przyjaciółkę  na bok. Leżał jak zabity ale jeszcze żył. Uderzałam w niego całą mocą. Wreście odwróciłam się do Soney jeszcze była wtrząśnienta. Nagl zauważyłam że Crik też używa magii krwi. Oboje unieśliśmy sie w powietrze. Znów zmieniłam się w prawdziwego maga krwi ale teraz w coś takiego:

Uderzałam w niego. A on mówił spokojnym głosem:
-Przeznaczenie prawie wypełnione
Byliśmy coraz wyżej. Wreście Soney uderzyła Crika a on padł. Ja razem z nim. Nie umiałam latać wieć wytworzyłam tylko ogień. Brat Soney znów się podniósł. Soney atakowała go a ja ja wspomagałam. Powiedziałam głosem wielkiej powagi:
-Tryb Mrocznej Nienawiści
 Ustałyśmy po obu stronach i zaczełyśmy biec. Po prawej stronie wytworzyłam ogień a Soney wodę. Po lewej krew a ona nature. Biegłyśmy tak wokół Crika. On nie wiedział co sie dzieje. Moja przyjaciółka wytworzyła schody i ja to zrobiłam. Weszłyśmy do góry i biegałyśmy w Odwrotną stronę. gdy byłyśmy na samej górze utreliłyśmy całą moca w dół. Ustałyśmy na przeciwko siebie i uśmiachnęłyśmy się. Wszystko zaczeło przebierac czarnych barw. Król popatrzał na nas ze zdziwieniem i podziwem.
-Jest!!-krzyknęłam-Jesteśmy nimi!!
-Tak!-odkrzyknęła Soney i strzeliła śmiercia.

(Dokończysz Soney)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz