-Pomocy!!-usłyszłam głos Soney
Zaczęłam na niego biec. Uderzył go w bok a Morlw wziął moją przyjaciółkę na bok. Leżał jak zabity ale jeszcze żył. Uderzałam w niego całą mocą. Wreście odwróciłam się do Soney jeszcze była wtrząśnienta. Nagl zauważyłam że Crik też używa magii krwi. Oboje unieśliśmy sie w powietrze. Znów zmieniłam się w prawdziwego maga krwi ale teraz w coś takiego:
Uderzałam w niego. A on mówił spokojnym głosem:
-Przeznaczenie prawie wypełnione
Byliśmy coraz wyżej. Wreście Soney uderzyła Crika a on padł. Ja razem z nim. Nie umiałam latać wieć wytworzyłam tylko ogień. Brat Soney znów się podniósł. Soney atakowała go a ja ja wspomagałam. Powiedziałam głosem wielkiej powagi:
-Tryb Mrocznej Nienawiści
Ustałyśmy po obu stronach i zaczełyśmy biec. Po prawej stronie wytworzyłam ogień a Soney wodę. Po lewej krew a ona nature. Biegłyśmy tak wokół Crika. On nie wiedział co sie dzieje. Moja przyjaciółka wytworzyła schody i ja to zrobiłam. Weszłyśmy do góry i biegałyśmy w Odwrotną stronę. gdy byłyśmy na samej górze utreliłyśmy całą moca w dół. Ustałyśmy na przeciwko siebie i uśmiachnęłyśmy się. Wszystko zaczeło przebierac czarnych barw. Król popatrzał na nas ze zdziwieniem i podziwem.
-Jest!!-krzyknęłam-Jesteśmy nimi!!
-Tak!-odkrzyknęła Soney i strzeliła śmiercia.
(Dokończysz Soney)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz