sobota, 15 grudnia 2012

Od Lyki c.d. Luny

-Czy ktoś widział Toushiro?!-zapytała Luna patrzac na wszystkich. Zaczęły sie robić szmery wokół wilków. Polowi ale pewnie podeszłam do Luny i Willa. 
-Lyka widziałaś Toushiro?-zapytała mnie nerwowo Luna. Wpatrywała się we mnie z nadzieją. Will też wpatrywał się we mnie. Rozłożyłam skrzydłam. Na moim grzbiecie siedział Toyshiro. Ucieszł się na widok rodziców. Luna nie mogła sie nadziwić. Przytuliła malucha.
-Dzięki-powiedziała. Inne wilki zwróciły wzrok na nas. Luna usicinęła mnie i Will też.
-Nie ma za co-odpowiedziałm i sie uśmiechnełam.-Błąkał sie sam po lesie.
-Mamo,tato..-zaczął maluch-leciałem z ciocią Lyk ado magicznego lasu. tam ciocia i ja ćwiczylismy i potem bawiliśmy i wróciłem do was iii..
-I świetnie sie pawił ujeżdżajac Vviego-dokaczyłam za niego.
-Tak-odpowiedziął patrząc na nich. Miałam juz odejśc gdy Luna mnie zaczepiła.
-Lyka-zaczeła niepewne. Spojrzłam na nia Will zajał się maluchem.
-Tak?-zapytałam patrząc na nia. 

(Prosze dokończ Luna) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz