Gdy Luna zapytała gdzie jest Toushiro przez głowę przebiegła mi jedna myśl. Rina. Natychmiest pognałam do Luny.
-Wiem gdzie może byc.
-Gdzie?! Proszę zaprowadź mnie w to miejsce.-odpowiedziała spanikowana wadera. Ja tylko skinęłam głową i zaprowadziłam ją tu:
-Jestś pewna?
-Na 100%.-odpowiedziałam i ruszyłam w głąb lasu.
-Rina!!! Toushiro!!!-wołałam. Nagle zza drzew wyłoniła się głowa Riny i Toushiro.
-Toushiro!-zawołała uradowana Luna.
-Mama!-odkrzyknął malec i podbiegł do Luny.
-Rina. Wytłumacz mi po co go tu przprowadziłaś?-zapytałam.
-Chiałam żeby udowodnił swoją odwagę.-odpowiedziała pogardzająco Rina i uśmiechnęła się.-I udowodił.
Luna? Dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz