wtorek, 23 października 2012
Od Willa-c.d. Trzeba to wyjaśnić
-Jak to wróciło?-spytałem się
-Nogi...-nie zdążyła dokończyć,po czym zemdlała,szybko pobiegłem w stronę jaskini Alf jednak tam nie znalazłem nikogo
-Trzeba,znaleźć Nut-powiedziałem do siebie,po czym zacząłem biegać po całej watasze w poszukiwaniu Alfy,nie minęły dwie minuty gdy znalazłem ją koło lasu.
-Lyka zemdlała-powiedziałem do Nut
-Gdzie jest-spytała się
-W swojej jaskini-powiedziałem po czym Nut zaczęła biec,ruszyłem pędem za mną.Gdy dotarliśmy do jaskini nad Lyką zobaczyłem dziwne cienie.
-Widzisz te cienie?-spytałem się
-Jakie cienie?-spytała
-No te nad Lyką- powiedziałem
-Nie mam tam żadnych cieni-powiedziała
-W takim razie tak samo jak nie ma Bogów-powiedziałem po czym przypomniałem sobie,że dowiedziałem się,że jest Bogiem z jej myśli nie od niej,zrobiło mi się głupio.
-O co Ci chodzi z tymi "Bogami"?
-A nie ważne,to musi być jakiś duch,jeżeli ty go nie widzisz ale ja tak-powiedziałem,po czym Nut spojrzała na mnie zaciekawianym wzrokiem a potem zaś przypomniała sobie o Lyce i razem wciągnęliśmy ją na posłanie.Czuwaliśmy nad nią w ciszy,rozmyślając o dziwnym "pomocy."
<Nut proszę dokończ>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz