Poszliśmy w stronę wodospadu. Po drodze rozmawialiśmy o watasze. przyznam miło mi się z nią rozmawia.
-Przepraszam ze o to pytam, ale czy ty... -powiedziała ale coś przeszkodziło jej dokończyć. coś poruszyło się w krzakach
-co to było ? -zapytała usłyszałem że ktoś mówi moje imię
-Kali Kali !! -ktoś mnie wołał
-Kto to jest ? - zapytałem Tiji
-Kto?
-Ktoś mnie wołał , ten... ten głos zdawał się znajomym ale nie mogę sobie przypomnieć skąd go znam.
-Zaraz dojdziemy nad wodospad- oznajmiła
-Ok.
-Musimy przejść przez ten rzeczkę- powiedziała z niesmakiem
-Auuu! - zawyłem woda przemieniła się w lód
-Dziękuje :] - przeszliśmy. -Zaraz Dojdziemy do wodospadu.Spacerowaliśmy jeszcze z 15min i doszliśmy do wodospadu
-Prawda że piękny !? -powiedziała z zachwytem
-Pięknie.
-choć pokarze ci jaskinie w wodospadzie. - Zaprowadziła mnie do jaskini. była piękna naprawdę bardzo piękna
(Tija dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz