Piłam z wodopoju kiedy usłyszałam głos
-Kim jesteś? -Rose. -Nut. -Aha...Po co tutaj przyszłaś?-zapytałam -Lepiej ty odpowiedz po co przyszłaś. -Ja?Ja chodzę gdzie mi się podoba. -To wiedź ze jesteś na terenie Watahy Oka Nut!A właśnie masz watahę? -Nie...i nie mam zamiru mieć.-powiedziałam Samica kusiła mnie ciągle żebym dołączyła i zgodziłam się.Pokazała mi moją norę była cała w pajęczynach i kurzu -Jest tu trochę brudno bo nikt w niej nie mieszkał od kilku set lat,ale myślę że dasz sobię radę.-powiedziała Nut i odeszła Od razu zaczęłam sprzątać jaskinię.Gdy wysprzątałam ją z kurzu zniosłam z lasu trochę liści Lipy i ułożyłam je w owalny prostokąt w rogu nory.Pododawałam jeszcze kilka rzeczy i było idealnie.Gdy wyszłam z nory zobaczyłam czarnego samca z lazurowymi wzorkami.Pomyślałam"Warto byłoby kogoś poznać...Więc czemu nie?"Podeszłam do owego samca i zapytałam się -Cześć jak masz na imię? -Toboe. -Rose... -Jesteś nowa? -Tak... -Spoko Odeszłam i poszłam nad wodopuj. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz