Po
tym jak zemdlałąm nie wiedziałam co się działo. Pamiętam tylko widok
Willa jak odbiegał i teraz. Byłam na polanie. Obok mnie siedziała
zmartwiona Nut.
-Co jest?-zapytałam -Nic,nic -Wiesz co się ze mną działo? Ona tylko zwiesiłą łeb w dół i siedziała w milczeniu. Na początku obserwowałam przyrodę gdy zauważyłam Whita. -Część-krzyknęłam i spróbowałam wstać. -Cześć. Dobrze się czujesz? -Tak. Zawołasz Lunę. Che z nią pogadać Odszedł a za chwile przyszła Luna. Szła radośnie. -Cześć. Nam do ciebie parę pytań-zaczęłam -Hej a ja mam nowinę. -To ty zacznij -Will jest moich partrenem. -Opowiadaj Luna powiedziała mi o wszystkim.Siedzieliśmy bardzo długo. W połowie opowieści Nut odeszła. -To teraz twoje pytania-powiedziała po opowieści -To co się ze mną działo?-zapytałam Luna zamilkła (dokończ Luna) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz