piątek, 5 października 2012

Od Kate


Kiedy większość obowiązków była zrobiona poszłam na spacer żeby się odstresować. Postanowiłam urządzić polowanie solo. W lesie wytropiłam stadko dzików. Zaczaiłam się. Wyskoczyłam z ukrycia i pogoniłam za dorodnym knurem. Był bardzo szybki i ciężko było go złapać. Kiedy miałam go już chwycić skoczył na niego biały wilk i udusił go.
- Ej! - zawyłam - to moja zdobycz! Nie możesz mi jej zabierać z przed nosa!
- Chciałem ci pomóc! Nie radziłaś sobie ze schwytaniem go. - powiedział.
- Doskonale sobie radziłam! - warknąęłam.
- Tak więc weź go jako prezent na przeprosiny.- posunął dzika w moją stronę.
- Nie, dziękuje. Nie jadam cudzej zwierzyny. - fuknęłam i odwróciłam się.

( Dragon dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz