wtorek, 7 sierpnia 2012

Od Juniora -historia Nut

Poszliśmy z Gebem do lasu i znaleźliśmy kamień w kształcie sarny, zajączka i innych zwierząt o których mówił Geb.
Gdy wróciliśmy pokazałem wszystkie kamienie watasze a oni uśmiechali się. Miałem wrażenie że patrzą się na mnie z litością. Gdy skończyłem złapałem Ametsę za łapę i poszłem z nią do mojej jaskini. Pomyślałem że samice bardziej znają się na rzeczy :/.
-Wiesz Amatsa, nie wiem jak mam mówić do pani Nut.
-Zapytaj się pyszczku.-Uśmiechnęła się.
No tak kolejn wielki problem spadł na mój pyszczek.Podszedłem do pani nut i zapytałem się.
-Wiesz Nut nie wiem jak mam na ciebie mówić....-cała wataha spoglądała na nas.
<dokończ Nut>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz