Dobraa... wróciło mi już trochę sił. Wiedziałem że tamtych złych wilków jest więcej.
-Kate ja muszę im pomóc...! -Jesteś za mały jeszcze. -Ale ja jestem już prawie duży! -Jeszcze nie Golden Stonie! -Nie lubię jak tak się domnie mówi! -Ale to jest twoje imię! -Wolę Gold a jeżeli ci nie pasuje to Junior! -Ok dobra nie podnoś głosu! -To ty pierwsza podniosłaś! -Nie ty!- I kłutnia trwała dalej... Wiedziałem że nie mogłem tego dalej ciągnąć bo Kate by mnie znienaidziła (tak znam takie słowo). Nagle gdy poszłem w cień jaskini coś się rozświetliło... W świetle widziałem jakiegoś starego wilka... Bardzo lśnił. Wyglądał trochę jak faraon... Powiedział do mnie tak : -Witaj mój następco. Jak się czujesz? -Kim kim ty jesteś?! -Jestem Ra bóg słońca. Masz niepowtarzalną moc słońca... Muszę cię jej nauczyć! Spotkamy się jutro na skale słońca tam będziesz bezpieczny... -Nagle nadleciała ciocia Nut : -Ty wstrętny Ra odejdź od niego! On jest jeszcze słaby! -A jak myślisz kto uratował go przed śmiercią?! Ja Ra! Może chociaż byś podziękowała.... <Dokończ Nut!> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz