Nau orzedstwaiła wszystkim wilkom Lunę. Od razu mnie zauważyła i podeszła.
L-cześć jestem Luna. A ty?-powiedziała lekko onieśmielonym (pewnie orzeraził ją mój wygląd) głosem.
A K-Ja Aklea Taka.-warknęłam
Podeszła Nut i spojrzała na mnie z wyżutem.
N-Aklea, co ja ci mówiłam o takim zwracaniu się do nowych!-powiedziawszy to odeszła. Luna spojrzała na mnie.
A K-Co?!
L-Nic.
A K-Mam nadzieję, że nic.-powiedziałam egoistycznie i poszłam w innym kierunku, ale Luna nadal trzymała się blisko mnie.
L-Woesz kogoś mi przypominasz.
A K-Kogo?
L-Sheilę.
A K-Ja jeszcze tu nikogo nie znam.-odparłam sarkastycznie i oschle.
L-Wiesz..... Nawet cię lubię.
A K-Serio?
L-No..... Tak.... Nie ocenia się wilka po wyglądzie, tylko po charakterze.
A K-Ale orzecież ja mam odpychający charakter!-warknęłam
L-No... Niby tak.
A K-Czemu ci tak zależy, na tym żebym została twoją orzyjaciłóką?
L-Mi zależy?
A K-Wiesz co?! Nie chce mi się z toba gadac. Jeśli chcesz możemy zostać koleźankami.
Luna? Dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz