Ledwo
usłyszałem co Tija mówi, a jednak... Tija była moją przyjaciółką, ale
nigdy nie pomyślałbym że to moja siostra... Trochę dziwnie się czółem.
- Posmosy! - Powiedziałem (miałem spuchnięty język). Nadbiegła Kate.
-Och Gold, nic ci nie jest? - Powiedziała.
-Yyyy...- Ledwo wydałem z siebie ten dźwięk.
-Hej! Tu leży zparaliżowany! - Krzyknęła, i trochę wilków przyszło. A rozmowa Nut, Tiji i (tego którego nie będę nazywać ojcem).
- To ty Tija?
- Tak, to ja tato!
- Chodż do mnie! Uwolnij mnie!
-Nie. Nie mogę. Przez to co zrobiłeś Goldowi?! Nigdy.
- Tijuś kochana proszę.
-Nie! Za to że jesteś zdrajcą?! - Krzyknęła. A mnie akurat zanosili do jaskini. Gdy mnie położyli Kate mnie pocałowała.
-Trzymaj się kotku...-Powiedziała słodko.
-Yyyy... - Starałem się powiedzieć kocham cię. Widziałem że nut nas podsłuchuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz