Zaczeliśmy się szarpać. Nie pozwalam tak mówić na Kate. To.. to mój czóły punkt.
- Nie przeżyjesz tej walki ojcze! -Ha! W tym się mylisz! - Ugryzł mnie bardzo mocno w kark. -Aaaa! - W tym czasie chwyciłem go za szyję i zacząłem dusić Blacka. Gdyby nie powiedział tego o Kate nie zrobił bym tego. Nagle Nut odciągnęła mnie od jego szyji, a ja czułem że przez to ugryzienie jestem sparaliżowany. Nie dość że byłem cały we krwi, to nie mogłem ruszyć łapami. Przybiegł Toboe. - Pomóc? - Nie widziałem Toboe z tej strony... - Tak ja zaniosę Golda do lecznicy a ty zanieś tgo wilka do wiezienia. <Dokończ Nut> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz